Festyn - to coś co lubimy
Festyn miejski – to coś, co lubią Polacy! Obciach czy wakacyjny standard?
Lato to czas błogiego lenistwa i wakacyjnych wojaży. Jest to też sezon na wszelkiego rodzaju festyny, które masowo odbywają się zarówno w miastach, jak i w wioskach czy miasteczkach.

Powodów do świętowania nie brakuje... Każde miasto czy gmina obchodzi swoje święto, takie jak właśnie Dni Miasta. Do tego dochodzą też koniecznie obchodzone w rolniczych gminach dożynki, niekiedy też festyny rodzinne i z zupełnie innych okazji. Pewne jest jedno – imprezy tego typu zawsze przyciągają całe rzesze ludzi, którzy przychodzą pobawić się, pokazać czy też po prostu z ciekawości – żeby zobaczyć, co tam tym razem przygotowano.
Niektóre miasta odchodzą już od typowo jarmarcznego charakteru imprez, przekształcając festyny raczej w festiwale, co brzmi znacznie lepiej, a oznacza mniej więcej to samo.
Faktem jest natomiast, że większość Polaków znacznie lepiej czuje się właśnie na takich imprezach, gdzie nie obowiązują jako takie normy zachowania. Potwierdzają to liczne badania socjologiczne, które pokazują, że tylko niewielki odsetek Polaków ma kontakt ze sztuką wyższą.
Festyny natomiast mają swoją genezę w ludowości, tym co tworzyli zwykli mieszkańcy państwa. Jest to też swego rodzaju kultura, która jest nam po prostu bliższa, i którą trzeba pielęgnować. Dlatego też często zwykłym tańcom i występom mniejszych lub większych gwiazd towarzyszą pomniejsze imprezy mające na celu promowanie tego, co lokalne i wyjątkowe. Nie należy więc tak do końca krytycznie patrzeć na festyny i oceniać ich wyłącznie w kategoriach obciachu, choć czasem rzeczywiście tak to wygląda.
Artykuły
- Festyn - to coś co lubimy
- Gdzie się wybrać, jakie koncerty ruszyły w Polsce
- Co zmieniło się na antenach radiowych w ciągu ostatnich lat
- Kontakt
- Przychody muzycznego biznesu spadają
- Lana Del Ray zagra na warszawskim Torwarze
- Polscy fani zespołu Gotye doczekali się koncertu
- Kultura-Biznes-Efektywność. Targi Projektów Kulturalnych
- Tempo wzrostu polskiego rynku sztuki zaskakuje